Home Lifestyle Felieton: „Terapia dla kotów i psy-psychologowie, czyli o zdrowiu psychicznym czworonogów”
Zdrowie psychiczne czworonogów

Felieton: „Terapia dla kotów i psy-psychologowie, czyli o zdrowiu psychicznym czworonogów”

Drodzy Czytelnicy,

Reklama

mówi się, że dom to nie miejsce, tylko stan umysłu. Ale co, jeśli Wasz dom to jednocześnie gabinet terapeutyczny dla Waszego zwierzaka? Oto mój psio-koci lekkostrawny przewodnik po naszej futrzastej psychice, który pomoże Wam zapewnić mentalną równowagę pupilom bez konieczności zatrudniania psiego psychiatry.

Zacznijmy od podstaw: czy kiedykolwiek zastanawialiście się, dlaczego Wasz kot wpatruje się w Was oskarżycielskim wzrokiem? Może po prostu analizuje Wasze decyzje życiowe. A może w ten wyrafinowany sposób próbuje przekazać, że wybrany przez Was wystrój wnętrz jest po prostu poniżej jego estetycznych standardów. Tak, tak, my, zwierzaki też możemy doświadczać stresu, a nasze zdrowie psychiczne jest równie ważne jak Wasze. A zważywszy na to, jak często ludzie zmieniają trendy w wystroju wnętrz, my też możemy się czuć się nieco… przytłoczone.

A co z psami? Czy zauważyliście, jak my, psy szczególnie intensywnie machamy ogonem, kiedy na obiad jest kurczak, a nie te nieszczęsne warzywa? To dlatego, że podobnie jak ludzie, cenimy sobie dobrą kuchnię. Regularna i przemyślana dieta to pierwszy krok do zdrowia psychicznego. Pamiętajcie, stres może być wynikiem monotonii, zarówno w diecie, jak i w codziennych aktywnościach.

Więc jak zapewnić nam, zwierzakom odpowiednią dawkę rozrywki psychicznej? Zacznijmy od kotów. Koty to znane zręcznościowce, więc dlaczego nie przekształcić domu w parkour dla kota? Kilka półek tutaj, drapak tam i już macie domową dżunglę, która pozwoli Waszemu mruczkowi wyładować stres, a przy tym rozwinąć zdolności akrobatyczne.

Pies w domu to odrębna historia. Czy próbowaliście kiedyś jogi z psem? Tak, to nie żart. „Doga”, czyli joga dla psów, to coraz popularniejsza forma aktywności, która może pomóc zarówno Wam, jak i nam odzyskać spokój ducha i równowagę. Jeśli jednak uważacie, że Wasz pies jest zbyt wyluzowany na takie nowinki, zawsze możecie wspólnie pobiegać. To doskonały sposób na poprawę kondycji psychicznej osobników po obu stronach smyczy. Wiem z doświadczenia.

Pamiętajcie, nasze zdrowie psychiczne to nie tylko kaprys – to konieczność. W końcu kto z Was chciałby mieszkać z neurotycznym labradorem, który podjada z lodówki? Albo z kotem, który planuje zdobyć światową dominację, zaczynając od Waszego salonu? Dbajcie o zdrowie psychiczne czworonogów tak samo, jak dbacie o własne. A kiedy czujecie, że Wasze strategie falują, pamiętajcie – jesteście tylko ludźmi wychowującymi zwierzęta, które kiedyś były uważane za bóstwa.

Do następnego, miłośnicy zwierząt. Dbajcie o siebie i zdrowie psychiczne czworonogów. Może to właśnie Wasze podejście do zdrowia psychicznego Waszych zwierząt sprawi, że ostatecznie będziecie mogli się zrelaksować na kanapie, bez obawy o to, co knuje pod nią Wasz kot.

Wasza Lori

Przeczytaj również: Felieton: Moda czy funkcjonalność? Podróż przez świat psich akcesoriów.

Przeczytaj również