Pan Tomasz, który jest właścicielem pięciu psów rasy american bully, stanął przed koniecznością zapłacenia 28 tysięcy złotych za leczenie swoich zwierząt w klinice weterynaryjnej w powiecie piaseczyńskim. Wszystko zaczęło się, gdy dwa z jego szczeniaków zachorowały na parwowirozę, co wymagało podania surowicy. Za leczenie trzech szczeniaków oraz pobyt w szpitalu zakaźnym, otrzymał trzy faktury na wspomnianą kwotę. Pan Tomasz, niezrozumiejąc skąd wzięła się tak wysoka suma, zgłosił sprawę policji, twierdząc, że przez długi czas nie mógł odebrać swoich psów i nie został poinformowany o szczegółach kosztów.
Początkowo, kiedy szczeniaki zostały zawiezione do lecznicy, pan Tomasz otrzymał fakturę na umówioną kwotę 6 tysięcy złotych. Jednak po kilku dniach, kiedy chciał odebrać pozostałe psy, otrzymał dodatkową fakturę na kwotę 17 tysięcy złotych, co w sumie dało kwotę 23 tysiące złotych. Ostatecznie, po interwencji policji i odbiorze psów z kliniki, łączna suma za leczenie wyniosła 28 tysięcy złotych.
Psy zostały odebrane w złym stanie zdrowotnym, co skłoniło pana Tomasza do niezwłocznego zawiezienia ich do innego weterynarza, gdzie oceniono ich stan jako średni, zauważając wychudzenie i brak historii leczenia.
Lecznica, poproszona o wyjaśnienie wysokich kosztów, odmówiła komentarza, powołując się na tajemnicę zawodową i fakt, że sprawą zajmuje się policja. Pełnomocnik lecznicy zaznaczył, że koszty leczenia w całodobowej klinice są wysokie z uwagi na drogie wyposażenie oraz konieczność zarobku przez lekarzy. Dodał także, że klienci często nie rozumieją wysokości stawek, będąc przyzwyczajonymi do finansowania usług medycznych przez publicznego płatnika, jak NFZ.
Sprawa zgłoszona przez pana Tomasza znajduje się obecnie pod nadzorem prokuratury, a policja potwierdziła, że w lecznicy interweniowała dwa razy w ciągu ostatnich dwóch lat. Pełnomocnik lecznicy przyznał, że spotykają się z trudnościami w odzyskaniu należności za leczenie, co często prowadzi do sądowych rozstrzygnięć, jednak do tej pory klinika nie przegrała żadnej sprawy.