PETS STYLE
  • Aktualności
  • Diamenty Zoologii
  • Pies
  • Kot
  • Akwarystyka
  • Ptaki & Gryzonie
  • Lifestyle
  • Quiz
PiesZdrowie psaŻywienie psa

Bogactwo receptur dla zdrowej skóry i pięknej okrywy włosowej Twojego psa

przez Pets Style 12 lutego, 2021

Czy wiesz, że skóra to największy narząd w organizmie psa? Aby zachować jej dobrą kondycję, bardzo ważna jest odpowiednia podaż składników odżyw­czych w diecie czworonoga. Skóra pełni funkcje ochronne i stanowi barierę między środowiskiem, w którym przebywa zwierzę, a wnętrzem jego organizmu. Sierść zaś izoluje ciało i chroni je przed uszkodzeniami spowodowanymi wysoką lub niską temperaturą, światłem słonecznym czy czynnikami drażniącymi. Zadbana sierść stanowi wizytówkę naszego psa.

Aby zadbać w sposób holistyczny o kondycję skó­ry i włosów pupila, polecamy stosowanie kosmetyków i smakołyków Champ-Richer. Marka Champ-Richer jest znana właścicielom czworonogów z wysokogatunkowych szam­ponów, odżywek i preparatów do stylizacji. Od teraz Champ-Richer to również linia prozdrowotnych smakołyków stworzonych dla zdrowej skóry i pięknej okrywy włosowej Twojego psa.

  • Każdy smakołyk zawiera: biotynę oraz kwasy omega-3 i omega-6 z oleju lnianego.
  • Bazę stanowi mąka ryżowa – dla lepszej tolerancji.
  • Smakołyki to wartościowe uzupełnienie codziennej diety, mogą pełnić też funkcję smacznej nagrody (np. po kąpieli, w trakcie treningu, zabawy).
  • Nie zawierają: sztucznych barwników, konserwantów, pszenicy, soi i GMO.

Biotyna (zwana witaminą B7 lub H)

Nazywana „witaminą piękna”, wspomaga proces powstawa­nia keratyny – naturalnego budulca skóry i sierści, wpływa też na ograniczenie przetłuszczania się okrywy włosowej.

Mąka ryżowa dla lepszej tolerancji

Receptury są oparte na mące ryżowej, aby minimalizować ryzyko wystąpienia nietolerancji pokarmowych.

Omega-3 i omega-6 z oleju lnianego

Wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6 zostały pozyskane w procesie tłoczenia oleju z nasion lnu.

  • Omega-3 zwiększa odporność organizmu.
  • Omega-6 stanowi ważny składnik diety psa wpływający korzystnie na stan jego skóry oraz okrywy włosowej.

Psy nie wytwarzają kwasów omega samodzielnie, dlatego ważne jest, aby dostarczać im je poprzez pożywienie lub suple­mentację.

Smakołyki są dostępne w pięciu rodzajach, aby zadowolić psie podniebienia.

Dowiedz się więcej o marce: champ-richer.pl

Producent: Laboratorium DermaPharm sp. z o.o., ul. Człuchowska 12a, 01-100 Warszawa, tel. (22) 837 38 70. Zakład Produkcyjny: Kosewo 144, 05-190 Nasielsk. Karma uzupełniająca dla psów.
Produkty wyłącznie dla zwierząt. Nr ident. wet.: PL1414002p.

Materiał sponsorowany.

12 lutego, 2021 0 Komentarze
0 FacebookTwitterLinkedinWhatsappEmail
LifestyleWywiady

Barbara Jonak – wywiad

przez Pets Style 10 lutego, 2021

Barbara Jonak to aktorka filmowa i teatralna. Większość z nas zna ją z serialu Barwy Szczęścia, w którym wciela się w rolę Sabiny – kobiety z dużym bagażem doświadczeń. W pracy jest perfekcjonistką, mającą w sobie mnóstwo pozytywnej energii, którą potrafi zarażać. A jaka jest prywatnie? Przekonajcie się.

Zwierzęta w życiu Barbary Jonak

Basiu, dziękuję, że znalazłaś dla nas czas. Chciałabym zacząć naszą rozmowę od zwierząt i Twojej słodkiej Suri. Kiedy i jak pojawiła się w Twoim życiu?

Barbara Jonak: To bardzo ciekawa historia, która wydarzyła się sześć lat temu. Zdecydowałam się, że wezmę psa ze schroniska w Zawierciu. Kiedy kończyłam zdjęcia na planie Dnia czekolady, dostałam telefon Diany Kamińskiej Kowalskiej, że czeka na mnie Suri. Zobaczyłam jej zdjęcia i od razu się w niej zakochałam. Zanim ją odebrałam, opowiadałam wszystkim, że kiedy będę wracać do domu, to mój pies, ciesząc się na mój widok, będzie kręcił ogonem.

A kazało się, że Suri nie ma ogona, i gdy zobaczyła mnie po raz pierwszy, w ogóle się nie cieszyła. Potem się zakolegowałyśmy i zaprowadziłam ją do restauracji Resort, którą dość często odwiedzamy i która jest naszym drugim domem. Tam wszyscy ją głaszczą, przytulają, a ona czuje się najważniejszym psem na świecie. (śmiech)

Czy Suri coś zmieniła w Twoim życiu?

Barbara Jonak: Bardzo dużo. Na początku trochę obawiałam się, jak pogodzę nienormowany czas pracy i wyjazdy z opieką nad psem, ale wszystko sobie poukładałyśmy. Jeśli mam bardziej wymagający projekt, wtedy przyjeżdża moja mama, z którą bardzo się lubią. Ograniczyłam wychodzenie na wszelkiego rodzaju imprezy, bo wolę spędzać czas z nią. Wychodzimy na spacery do Ogrodu Saskiego albo Ogrodu Krasińskich, które są w pobliżu naszego domu.

Czy na wakacje też wyjeżdżacie razem?

Barbara Jonak: Mam mały domek w Kasinie Wielkiej i tam spędzamy wakacje. W zeszłym roku, ze względu na pandemię, byłyśmy tam aż przez dwa miesiące, więc Suri mogła się wybiegać do woli po lesie i okolicznych polach i łąkach.

Suri śpi w Twoim łóżku?

Barbara Jonak: Właściciele psów dzielą się na tych, którzy się do tego przyznają, i na tych, którzy absolutnie o tym nie mówią. Przyznaję się bez bicia, że śpimy razem. (śmiech)

Barbara Jonak

Co jeszcze razem robicie, oprócz spacerów?

Barbara Jonak: Przed wybuchem pandemii i wprowadzeniem różnych obostrzeń chodziłyśmy do Resortu na kawę. Tak jak mówiłam, to miejsce, w którym spotykają się właściciele psów. Obie lubimy te spotkania towarzyskie. Mam przyjaciółkę, która ma takiego ogromnego psa Ferdka, często ją odwiedzam, bo nasze psy uwielbiają spędzać ze sobą czas.

Czy Suri pomaga Ci w rozładowaniu emocji, które serwuje codzienność?

Barbara Jonak: Pewnie wszyscy właściciele mówią to samo, ale ja mam poczucie, że Suri jest niezwykle mądrym psem. Zdarza się czasami, że w nocy nie mogę spać, zastanawiam się nad postacią, którą gram, i jeśli nie ma mnie trochę dłużej, to Suri przychodzi i „każe” mi wracać do łóżka. Pilnuje mojego wolnego czasu i potrafi wyprosić gości. (śmiech) Często zapraszam znajomych, siedzimy w dużej kuchni, wspólnie gotujemy, rozmawiamy, ale jak ktoś za długo się gości, to Suri zaczyna piszczeć, że chce wyjść, choć wcale nie musi. Ostentacyjnie daje do zrozumienia, że czas się pożegnać.

Co myślisz o zabieraniu psa do pracy?

Barbara Jonak: Każdy pies ma swoją naturę i charakter. Suri jest towarzyska, rezolutna, ale też bardzo absorbująca, więc staram się jej nie zabierać do pracy.

A co Cię najbardziej w zwierzętach pasjonuje?

Barbara Jonak: Mam poczucie, że są sprawiedliwe i szczere. Nie oceniają, nie krytykują, doskonale potrafią wyczytać emocje i oddać miłość.

Barbara Jonak

Jakim zwierzęciem chciałbyś zostać w kolejnym życiu i dlaczego?

Barbara Jonak: O, to ciekawe pytanie. Lubię wiewiórki, które kojarzą mi się z wolnością. Z jednej strony sprawiają wrażenie kruchych i delikatnych, a z drugiej – silnych. Z szybkością i jednocześnie z gracją biegają po drzewach i nic nie jest w stanie ich zatrzymać. Wzrusza mnie ich delikatność i siła jednocześnie.

O aktorstwie

Kiedy zakochałaś się w aktorstwie?

Barbara Jonak: Nigdy o tym nie mówiłam, ale ostatnio mama mi o tym przypomniała. Byłam bardzo mała, czekałyśmy na pociąg, a ja sobie tańczyłam i śpiewałam. Wtedy podeszła do nas jakaś pani i powiedziała o mnie – ona na pewno będzie artystką. Do końca liceum nie myślałam, że aktorstwo stanie się moim sposobem na życie, moją pasją i miłością.

Czyli to była przepowiednia.

Barbara Jonak: Na to wygląda. (śmiech)

Co Cię fascynuje w aktorstwie?

Barbara Jonak: Spotkania z ludźmi: aktorami, reżyserami etc. Fascynujące jest to, że oni zapraszają cię do swojego świata i wspólnie możecie coś stworzyć. Miałam duże szczęście spotkać wyjątkowych reżyserów: Janka Komasę, Janka Matuszewskiego czy Darię Woszek.

Pamiętasz, kiedy pierwszy raz zachwyciłaś się teatrem?

Barbara Jonak: Tak, pamiętam. Było to w Teatrze im. Juliusza Słowackiego. Byłam na Balladynie i bardzo mocno weszłam w historię i poczułam emocje bohaterów.

A lubisz balet?

Barbara Jonak: To fantastyczne przeżycie, kiedy patrzysz na ludzi, którzy są w stanie sprzeciwić się grawitacji i fruwają nad ziemią. To są te emocje, którymi można oczarować widza, bo przecież prawdziwa, wartościowa sztuka ma budzić emocje.

Najważniejsze osoby, które miały wpływ na Twoją karierę?

Barbara Jonak: Tak. Oczywiście, podstawą są moja mama, moja siostra i moja siostrzenica, zawsze o tym mówię, bo to jest taka trójca, której się trzymam, bo wiem, że jak będzie trudno w życiu, to one zawsze będą stały za moimi plecami. Za moimi plecami stoją bardzo silne trzy kobiety. Mogę zawsze na nich polegać i to jest najważniejsze. Są jeszcze: Józef Opalski, Łukasz Maciejewski Marysia Seweryn, Anna Gornostaj… Wszyscy są dla mnie bardzo ważni.

Rodzina jest dla Ciebie bardzo ważna, prawda?

Barbara Jonak: Bardzo ważna. Jeśli miałabym wybierać między zagraniem, a zostaniem z moją mamą, która potrzebowałaby pomocy, to bez wahania wybrałabym opiekę nad mamą.

Który moment pracy nad spektaklem najbardziej lubisz: próby, premierę czy codzienne spektakle?

Barbara Jonak: Wszyscy mówią, że lubią próby i proces dochodzenia, a ja lubię grać. Premiery mnie trochę stresują, ale lubię to twórcze napięcie.

Czyli widz jest dla Ciebie bardzo ważny?

Barbara Jonak: Widz jest dla mnie najważniejszy. Bez względu na to, jaki repertuar gram, czy jest to serial, film, czy teatr, bardzo poważnie podchodzę do tego zawodu i z szacunkiem traktuję widza. Wzięłam sobie do serca słowa Édith Piaf, której kiedyś ktoś powiedział: pamiętaj, że pewnego dnia oni mogą nie przyjść. Józef Opalski często powtarza, że nie istniejemy bez widza. Cenię sobie ten kontakt z publicznością na żywo, ale też dostaję sporo wiadomości, pytań, słów wsparcia oraz zwyczajnych dowodów sympatii od widzów.

Jak traktujesz pomyłki na scenie? To wielki stres dla aktora czy raczej okazja do zabawy z publicznością?

Barbara Jonak: Raczej okazja do zabawy z publicznością. Dlatego teatr jest niezwykłym miejscem, nawet takim trochę magicznym. Wszystko dzieje się na żywo. Im jest prawdziwiej, tym jest lepiej.

Czy jest aktor, z którym chciałbyś się spotkać na scenie?

Barbara Jonak: Chciałam się spotkać na scenie z panią Krystyną Jandą i Andrzejem Sewerynem i dobry los mi w tym pomógł. Spełniłam swoje marzenie.

Do jakiej roli przygotowywałaś się najdłużej, by jak najlepiej wczuć się w graną postać?

Barbara Jonak: Nad każdą postacią dosyć długo pracuję i najczęściej są to role dramatyczne. Trzy lata temu Ania Gornostaj zaproponowała mi, żebym zagrała w komedii. Podeszłam do tego wyzwania z matematyczną precyzją i kosztowało mnie to sporo pracy, ale było warto. Odkryłam, że śmiech daje zupełnie inny rodzaj energii między aktorem a widownią.

A kogo grasz?

Barbara Jonak: W sztuce Hawaje, czyli przygody siostry Jane gram wydawcę książek, a z kolei w drugiej sztuce Alibi od zaraz gram postać niebieskiego ptaka. Kobietę, która jest zadowolona sama z siebie, wszystkim mówi to, czego ludzie generalnie boją się powiedzieć, i przekracza wszelkie granice społecznych konwenansów.

Czy rola na długo pozostaje w Tobie?

Barbara Jonak: Mam dużą umiejętność szybkiego wychodzenia z postaci, choć są takie role, które wymagają więcej czasu. Tak było z Tabaczyńską z serialu Król, która jest zupełnie inna niż ja. Bardzo silna osobowość, która używa przemocy, jest wulgarna i nie ma żadnych granic. Pracowaliśmy nad nią sześć miesięcy, to bardzo długo jak na polskie warunki.

Drugą postacią jest wdowa z Bożego Ciała, którą dotknął ostracyzm społeczny. Musiałam odciąć się od ludzi na jakiś czas, żeby poczuć się w takiej sytuacji. I to było bardzo trudne doświadczenie. A teraz w filmie, którego tytułu nie mogę zdradzić, gram postać, która wszystko traci w swoim życiu i ma zablokowane emocje. I faktycznie była to jedna z takich ról, które mnie dużo kosztowały.

Jednak, jak wspomniałam, szybko wychodzę z roli i po zakończeniu zdjęć przeżywam rodzaj wewnętrznego oczyszczenia. Często buduję swoje postaci przez pryzmat zwierząt. Tabaczyńska jest tygrysem, czujnym i w każdej chwili gotowym do ataku.

A wdowa z Bożego Ciała?

Barbara Jonak: Zamkniętą w klatce pumą. Silną i zniewoloną jednocześnie, tęskniącą za wolnością

Czym się różni aktorstwo serialowe czy telewizyjne od teatralnego?

Barbara Jonak: W teatrze jesteś na żywo, bardzo blisko widza. Wszystko dzieje się tu i teraz, nikt nie powie stop i nie będzie powtórki. Używa się innych środków wyrazu w teatrze, a innych w filmie.

Od ponad 10 lat grasz w serialu Barwy szczęścia, jak przez ten czas zmieniła się Twoja serialowa bohaterka?

Barbara Jonak: Dziesięć lat to jest bardzo długo, jestem wdzięczna, bo Sabina jest postacią, która w życiu dużo przeszła. Miała raka, znalazła dziecko na śmietniku, zmarł jej mąż. I teraz poruszamy ważny temat, o którym się rzadko mówi – alkoholizm kobiet. Sabina nigdy nie była słabą kobietą, wręcz odwrotnie, ale ta siła stała się jej słabością. W pewnym momencie chyba się boi, a może po prostu nie potrafi powiedzieć, że potrzebuje pomocy.

Wszyscy mamy takie momenty w swoim życiu. A dla Sabiny tym jednym krokiem za dużo była śmierć męża. Ona sobie z tym nie poradziła. Znalazła znieczulacz w postaci alkoholu i popadła w chorobę, która zdominowała jej całe życie. Alkoholizm najczęściej dotyka wrażliwych ludzi, którzy nie radzą sobie z emocjami, ale najważniejsze jest to, żeby komuś powiedzieć o swoich problemach i poprosić o pomoc. Myślę, że kobietom jest trudniej przyznać się do tego, że są alkoholiczkami. Presja i oczekiwania społeczne są dość obciążające, dlatego nadal jest to temat tabu.

A jeśli byś mogła coś zmienić w Sabinie, co by to było?

Barbara Jonak: Myślę, że teraz, w tych dosyć trudnych czasach, wszyscy potrzebujemy uśmiechu. Chciałabym, żeby Sabina się dużo więcej uśmiechała.

Barbara Jonak o życiu

Czego nauczył Cię rok 2020?

Barbara Jonak: W zeszłym roku byłam w Meksyku kręcić film i nauczyłam się jednej rzeczy, że presja nie jest dobrym doradcą. Najpiękniejsze rzeczy w życiu, jestem o tym przekonana na 100%, nie wynikają z braku szacunku do drugiego człowieka, wymuszania czy z okrutnych zachowań, tylko z miłości, z akceptacji drugiego człowieka, z tego, że dajesz mu przestrzeń.

Najpiękniejsze rzeczy w życiu powstają przez miłość i dobro. Wtedy człowiek się otwiera i wychodzą z niego najlepsze cechy. Pojawiają się takie rzeczy, o które sam siebie nie posądzał. Najważniejsze, oprócz zdrowia oczywiście, jest to, żeby ludzie mogli rozprostować skrzydła i wykorzystać swój potencjał. Bliskość, wsparcie i dobro są w stanie naprawdę wiele zmienić.

Słyszałam, że rozpoczęłaś przygodę z malarstwem, jak to się stało? Kto Cię zainspirował?

Barbara Jonak: Maluję pędzlami, palcami i cenię ten czas tylko dla siebie. Polecam wszystkim, to znakomite antidotum na stres i wszelkie napięcia, a do tego twórcza praca, która pokazuje, co w nas siedzi. Można też rysować z innymi, taka zabawa jest fantastyczna. To dobrym pomysł na wspólne spędzanie czasu, wychodzą piękne i często zaskakujące rzeczy.

Jakie masz marzenia, cele w 2021?

Barbara Jonak: Mam dwa cele. Jeden banalny, ale chyba przyszedł odpowiedni moment na jego realizację. Chciałabym zdać egzamin na prawo jazdy, bo chcę podróżować z Suri. A drugi to wolontariat, ale nie chce zdradzać na razie nic więcej.

rozmawiała: Edyta Winiarska

10 lutego, 2021 0 Komentarze
0 FacebookTwitterLinkedinWhatsappEmail
KotProdukty dla kotów

Kuweta dla kota: rodzaje, ceny. Jaką wybrać?

przez Pets Style 7 lutego, 2021

Kuweta dla kota? Szykujesz się do przyjęcia go pod swój dach i zastanawiasz się nad wyprawką? Kuweta dla kota jest niezbędna. Bo chociaż w internecie krążą filmy o kotach załatwiających się w toalecie, a nawet spuszczających po sobie wodę, to bądźmy szczerzy – nie każdego kota można nauczyć takich sztuczek.

Skoro już wiemy, że niektóre z internetowych virali można włożyć między bajki, to zastanówmy się nad wyborem najlepszej kuwety. To niezbędny element kociej wyprawki, bo kot musi mieć miejsce na swoją toaletę. Najlepiej w intymnym miejscu, by czuł się komfortowo i bezpiecznie.

Gdzie postawić kuwetę dla kota?

Właściciele kotów najczęściej wybierają łazienkę lub przedpokój. Łazienkę – dlatego, że łatwiej pozbyć się niechcianych zapachów, a przedpokój – bo kot ma dostęp do kuwety nawet wtedy, gdy ty okupujesz łazienkę. Wybór należy do Ciebie.

Kuweta dla kota: jaki rozmiar?

Nie wystarczy podjęcie decyzji, gdzie postawić kuwetę, należy jeszcze dobrać jej rozmiary do wielkości kota. Tu masz do wyboru: kuwety klasyczne, duże kuwety dla kotów większych ras, takich jak maine coony, ragdolle czy norweskie, oraz małe pojemniki z niskim progiem dla kociąt.

Jeżeli przyjmujesz pod swój dach małe kotki, to lepiej kup małą kuwetę, przystosowaną do potrzeb kociąt, a gdy dorosną, wymień ją na większą.

Dwa koty – jedna czy dwie kuwety?

Koty często przebywają w parach, bo to zwierzęta stadne, które potrzebują towarzystwa drugiego osobnika. Jeśli zdecydujesz się na dwa koty, zainwestuj w dwie kuwety.

Kuweta dla kota - rodzaje

Kuweta dla kota – rodzaje

Sklepy zoologiczne oferują różne rodzaje kuwet. Zastanów się więc, co jest dla Ciebie priorytetem i ile masz czasu na sprzątanie kociej toalety.

Kuwety odkryte lub zakryte

Właściciele częściej kupują zakryte kuwety, bo można je wyposażyć w filtry węglowe, odświeżacze powietrza i pochłaniacze zapachów. Zakryte kuwety lepiej też chronią przed rozsypywaniem żwirku, a kot zwykle wynosi odrobinę żwirku na swoich łapach. Jednak nie każdy kot przyzwyczai się do zabudowanej kuwety. Ostateczna decyzja należy do czworonoga. Może się okazać, że pieniądze wyrzucisz w błoto, i będziesz musiał zainwestować w inną kuwetę, na przykład tę odkrytą. Zresztą z odkrytej kuwety szybciej i sprawniej wyciągniesz nieczystości. Poleca się je także dla kociąt.

Kuwety przesiewowe

Dla właściciela, który ma niewiele czasu na sprzątanie, będą prawdziwym zbawieniem. Taka kuweta ma pojemnik z sitem, które oddziela nieczystości. Kuwety przesiewowe występują zarówno w otwartej, jak i w zamkniętej wersji. Przy czyszczeniu wystarczy podnieść część przesiewową, aby czysty żwirek przedostał się na dół, a zbrylony oraz odchody osadziły się na kratce.

Kuwety samoczyszczące: nieautomatyczne i automatyczne

Kuwety samoczyszczące są nie tylko zbawieniem, ale wynalazkiem zasługującym na Nobla! A to dlatego, że – jak sama nazwa wskazuje – czyszczą się same. To, czy w kuwecie są jakieś nieczystości, wykrywa czujnik termiczny. Specjalna szczotka zgrabia odchody, które lądują na jej dnie w tzw. kieszeni wyposażonej w woreczki jednorazowe. Dodatkowo kuwety posiadają filtry pochłaniające brzydkie zapachy. To, co znalazło się na dnie kuwety w jednorazowym woreczku, wystarczy wyrzucić raz na tydzień.

W przypadku kuwet samoczyszczących masz do wyboru: nieautomatyczne, czyli te wymagające przyciśnięcia odpowiedniego guzika, by kuweta sama się czyściła, oraz automatyczne – tu do dyspozycji mamy pilota lub aplikację w telefonie.

Wadą tych kuwet jest to, że mogą być głośne (niektóre koty boją się hałasu), a ich cena jest wysoka. Kuwety samoczyszczące są bowiem droższe od tych klasycznych. Najdroższa, jaką znaleźliśmy, kosztowała 3799 złotych. Składa się z czujnika ruchu i wagi, więc sama rozpoznaje, kiedy kot z niej wychodzi, po czym automatycznie rozpoczyna oczyszczanie – oddziela brudny żwirek od czystego i usuwa nieczystości do specjalnej szuflady. Cena najtańszej kuwety samoczyszczącej to około 180 złotych.

Kuweta dla kota – jak utrzymać kuwetę w czystości?

Posiadanie kota wiąże się z regularnym sprzątaniem kuwety. Ci, którzy chcą, by wokół niej było zawsze czysto, mogą zdecydować się na kuwetę z wejściem z góry. Takie kuwety nie nadają się jednak dla kociąt oraz kotów starszych, które mogą już mieć problemy ze stawami.

Hitem są kuwety ceramiczne. O ile plastik przesiąka nieprzyjemnymi zapachami i może pękać i się odkształcać, o tyle nieporowata powierzchnia ceramiczna jest całkowicie antybakteryjna i niemalże niezniszczalna. Szkliwo ceramiczne, w przeciwieństwie do plastiku, jest odporne na wysoko stężone związki amoniakalne zawarte w zwierzęcym moczu. Dlatego ceramiczne kuwety łatwiej się sprząta.

By zadbać o czystość wokół kuwety, możesz też zdecydować się na zakup specjalnej szafki na kuwetę. A jeżeli masz zdolności budowlano-artystyczne, możesz nawet taką szafkę wykonać samodzielnie. Szafki na kuwetę zaprojektowane są tak, by zapobiegać wysypywaniu się żwirku. Kosztują od 300 do 600 złotych.

Kuwetę co jakiś czas trzeba wymienić. Jeżeli nawet po umyciu brzydko pachnie, to znak, że już czas, by kupić nową.

Pamiętajmy, że kuweta to bardzo ważne miejsce dla kota – miejsce komfortu i intymności. Tak jak my lubimy czuć czystość i wygodę w naszej łazience, tak samo powinniśmy zadbać o to, by nasz kot był zadowolony ze swojej. Przymierzając się zatem do zakupu kuwety, pomyśl nie tylko o swoich priorytetach, ale przede wszystkim o tym, co wybrałby Twój kot. Nie zapominajmy o regularnym wymienianiu żwirku.

Autor: Kinga Czernichowska

Przeczytaj inne artykuły w zimowym wydaniu Pets Style

7 lutego, 2021 0 Komentarze
0 FacebookTwitterLinkedinWhatsappEmail
Ptaki & Gryzonie

Najpopularniejsze świnki morskie

przez Pets Style 31 stycznia, 2021

Kawie domowe, niegdyś zwane świnkami morskimi, to jedne z popularniejszych pupili domowych. Zazwyczaj kojarzymy je z krótkowłosymi gryzoniami lub rozczochranymi rozetkami. A w rzeczywistości świnki morskie należą do grona zwierząt towarzyszących, które możemy podzielić na kilkanaście ras! Oczywiście nie piszę tu o gryzoniach, które można nabyć w sklepach zoologicznych, lecz o tych z profesjonalnych hodowli. Tam można spotkać świnki krótkowłose, długowłose, a nawet łyse.

Świnki morskie w Polsce

Rasowe świnki morskie z rodowodami pojawiły się w Polsce około 18 lat temu. Sprowadzono je pośrednio od hodowców z Ukrainy i Niemiec. Były to rewelacyjne linie z domieszką krwi kanadyjskiej, charakteryzującą się pięknym włosem. Na podobieństwo psów i kotów powstał w naszym kraju Polski Klub Rasowych Świnek Morskich – Cavies Club of Poland.

Funkcjonuje on już 16 lat i jest jedynym stowarzyszeniem w naszym kraju zrzeszającym hodowców i miłośników rasowych świnek morskich. Dzięki współpracy z innymi zagranicznymi klubami stworzył polski katalog ras – standard, w którym określone są cechy charakterystyczne poszczególnych ras. Wzorce zaczerpnięto z klubów, które mają znacznie dłuższą tradycję w tej dziedzinie, jak np. z Czech, Szwecji, Danii i Anglii.

Rasy świnek morskich

W pierwszej grupie jest opisanych ponad dwadzieścia wzorców ras świnek morskich.

Główny podział zarysował się ze względu na okrywę włosową:

  • świnki morskie krótkowłose: gładkowłose, rozetki, crestedy, US teddy, CH teddy i rexy,
  • świnki morskie długowłose: sheltie, coronety, peruwianki, alpaki, texele, merino i lunkarye,
  • kawie domowe łyse: skinny i baldwiny.

Polski standard opisuje rasy, dopuszczalne kolory i możliwości ich rozłożenia oraz określa, jaki typ świnek rasowych może brać udział w organizowanych wystawach krajowych czy międzynarodowych. Odmiany kolorystyczne świnek morskich dzielimy na „rodziny”. I tak dla zwykłego miłośnika kawia, o której potocznie mówi się, że jest ruda, dla hodowcy będzie kawią z rodziny czerwieni. Świnki morskie, zależnie od umaszczenia i barwy oczu, mogą mieć kolor:

  • czerwony,
  • złoty,
  • szafranowy,
  • buff.

Dlatego też określenie rasy lub koloru świnki morskiej jest starannie opisane w standardzie i podlega odpowiedniej weryfikacji.

Crested

Świnkę gładkowłosą każdy z nas zna i każdy wie, jak ona wygląda, ale gdyby dodać jej koronę na czubku głowy utworzoną przez wirek na kształt rozetki, to będzie już zupełnie inna rasa – crested. Takie świnki morskie mogą występować w różnych kombinacjach kolorystycznych. Natomiast jednolita barwa ciała, np. czarne ciało i biała korona, to cecha charakterystyczna dla cresteda amerykańskiego. Pożądane jest, by ilość białych włosów w koronie była odpowiednia i nie było ich na pozostałej części ciała.

świnki morskie vrested

Teddy i rexy

US Teddy i rex – to tzw. misie. Ich okrywa włosowa jest zupełnie odmienna od wcześniej opisanych, a to za sprawą struktury włosa. Włos jest krótki, sprężysty i praktycznie sterczy prostopadle względem ciała. Gęstość okrywy powinna być odpowiednio duża, by włosy tworzyły swoisty dywan, nadający śwince puszysty wygląd. Pojedynczy włos jest delikatnie karbowany i zaokrąglony na końcu. Świnki morskie tych ras są do siebie bliźniaczo podobne , dzieli je tylko genetyka. 

Wyróżniamy jeszcze szwajcarskie misie, czyli Ch teddy. Jednak u tej rasy włos jest nieco dłuższy (szczególnie na zadku) i sprawia wrażenie, jakby świnka była pierzastym obłokiem. Wymienione rasy występują w różnych odmianach kolorystycznych. Choć nadal w Polsce jest ich niewiele.

świnki morskie teddy

Rozetki

Najbardziej oryginalna rasa krótkowłosa świnek morskich to rozetki (zwane abisynkami). Ich ciało pokryte jest twardym włosem ułożonym w siatkę rozetek. Specjalny ich wygląd tworzą „wicherki” z widocznym centrum, od którego sierść rozchodzi się promieniście we wszystkie strony. Dodatkowo układ wszystkich środków powinien być w podobnych odległościach, a włosy odchodzące z dwóch sąsiednich rozetek powinny stykać się i tworzyć coś na wzór grzebienia.

Sprawia to, że ciało abisynki pokrywają szeregi rozetek z kratką grzebieni pomiędzy nimi. Jest to wyjątkowo trudna specyfika szaty włosowej, wymagająca przede wszystkim dobrej gęstości i struktury włosa (odpowiednio twardego), by tworzące się grzebienie były sztywne i zrazem efektowne.

Rodowód świnek morskich

Wszystkie rasowe świnki morskie, które rodzą się w zrzeszonych hodowlach posiadają rodowody – metryki urodzenia. Mioty, z których pochodzą, są zarejestrowane w dokumentacji klubowej. To, czy dana świnka morska trafi w ręce hodowcy, czy w ręce miłośnika, zapisane jest w jej genach. Przyszłych rodziców maluchów dobierają hodowcy tak, by pochodzili z różnych, niespokrewnionych linii oraz by mieli jak najlepsze cechy hodowlane i wystawowe.

Maluchy po odstawieniu od matki zaczynają nowy etap życia. Dzieli się je na te po pierwsze mające predyspozycje do wystaw, po drugie na te, które zachowuje się do dalszej hodowli. A po trzecie na te, o których hodowcy mówią „peciki” lub „na kolanka”. Ta ostatnia grupa najczęściej trafia do domu miłośników świnek, osób rozpoczynających przygodę z kawiami lub nabywających świnkę do towarzystwa dla wcześniej zakupionego pupila.

Świnki morskie to zwierzę stadne

Poza wszelkimi normami, standardami czy wzorcami ras należy pamiętać, że każda kawia to zwierzak stadny. Dlatego potrzebuje towarzystwa tego samego gatunku. I nieważne, czy będzie to świnka rasowa czy ze sklepu zoologicznego, tj. w typie danej rasy. Dla nas opiekunów najważniejsze powinny być: pełny brzuszek naszej świnki i świnkowe towarzystwo dla niej (tej samej płci).

Decydując się na posiadanie świnki morskiej, należy rozważyć zakup w profesjonalnej hodowli, gdzie dobro zwierzęcia jest rzeczą nadrzędną, A metryka urodzenia może uchronić naszą świnkę od wielu chorób. Hodowcy dbają o to, by ich podopieczni mieli jak najlepsze warunki i zdobywali nie tylko puchary na wystawach, ale też serca nowych właścicieli. Radość z posiadania zadbanej świnki o wiadomym pochodzeniu to podwójna radość.

Polecam stronę Cavies Club of Poland i kontakt z hodowcami, bo to nieocenione „księgi wiedzy praktycznej” o kawiach domowych.

31 stycznia, 2021 0 Komentarze
0 FacebookTwitterLinkedinWhatsappEmail
Ciekawostki o kotachKot

Klatka piersiowa opiekuna – dlaczego kot się na niej kładzie?

przez Pets Style 29 stycznia, 2021

Nie od dzisiaj wiadomo, że koty większość dnia spędzają na śnie! Ulubionym miejscem relaksu wielu zwierząt jest… ich opiekun! A dokładniej – ich klatka piersiowa! Dlaczego koty lubią tam spać?

Ciepło ciała – jaką rolę odgrywa temperatura naszego ciała?

Koty najczęściej wybierają odpoczynek w ciepłym miejscu. Z tego powodu klatka piersiowa opiekuna jest dla nich bardzo atrakcyjnym miejscem. Jest to bowiem (obok głowy) najcieplejszy punkt naszego ciała – jego temperatura sięga 37°C.

Kot ceni wygodę

Nasze klatki piersiowe to dość miękkie i wygodne miejsca, na których koty mogą spokojnie odpocząć. Tę teorię potwierdza fakt, że nasze małe dzieci trzymamy i kołyszemy, przytulając je do piersi. Co oznacza, że jest to naprawdę przyjemne miejsce. Dla kota jest to wygodna lokalizacja także ze względu na wielkość i płaską powierzchnię. Pod tym względem trzy najlepsze miejsca do kociego snu to:

  • brzuch,
  • kolana,
  • klatka piersiowa.

Wspomnienia z młodości

Czy wiesz, że spanie na Twojej klatce piersiowej może przypominać kotu czasy, gdy był małym kociakiem? Wśród wielu zachowań kotów (typowych dla kociąt) znajdują się:

  • ssanie koców lub innych materiałów,
  • ugniatanie różnych powierzchni przednimi łapami,
  • spanie na klatce piersiowej opiekuna.

To ostatnie zachowanie przypomina im o bliskim kontakcie z kotką i o tym, jak słyszały bicie jej serca. Choć bardzo często może wynikać także z ludzkiej pomocy podczas odchowywania kociąt. Jeśli samica miała problemy z wykarmieniem młodych, ludzie mogli brać kocięta i przytulać je do swoich piersi podczas karmienia butelką. Tym samym klatka piersiowa stała się dla nich bezpieczną przystanią!

Zapach bezpieczeństwa

Czy bezpieczeństwo ma zapach? Dla kotów – na pewno! Zwierzęta uczą się zapachów i zawsze na nie reagują. Woń ich bliskich lub ich samych działa na nie bardzo pozytywnie i pomaga w uspokojeniu nerwów! Jeśli Twój kot sypia w Twojej pościeli lub na Twoich ubraniach, to robi to, by czuć się komfortowo i bezpiecznie. Podobnie jest z klatką piersiową, która intensywnie pachnie Twoim ciałem. Dodatkowym elementem relaksującym kota jest Twój rytmiczny oddech i miarowe bicie serca.

Co za dużo, to niezdrowo

Nie pozwalaj kotu zbyt długo leżeć na swojej klatce piersiowej. Zwykle jest to dla opiekuna bardzo przyjemne, ale kot może podrapać Cię podczas przeciągania lub – co gorsza – utrudniać prawidłowe oddychanie. Istnieje także ryzyko, że gdy zaśniesz, możesz przygnieść swojego pupila, szczególnie gdy jest to kilkutygodniowy kociak.

Spanie z kotem – plusy i minusy

Do zalet spania z pupilem należy poczucie ciepła i miłości, jakie dajecie sobie nawzajem. Wspólny odpoczynek pozwala na większe odprężenie oraz pogłębienie więzi z pupilem. Niestety nie zawsze jest tak sielankowo. Koty wychodzące swobodnie na zewnątrz mogą brudzić pościel, jeśli nie umyjesz im w porę łap. Twój pupil może także wyrywać Cię z błogiego snu swoimi wędrówkami. Czas największej aktywności kotów przypada bowiem na zmierzch oraz świt. Tak bliski kontakt może stać się również niemożliwy, jeśli okaże się, że jesteś alergikiem!

Koty wydają się nam bardzo niezależne, tymczasem to wierni i lojalni towarzysze, którzy szukają u nas bezpieczeństwa, poczucia wygody i ciepła. To stworzenia lubiące podobnie jak my bliskość tych, których kochają!

  1. Koty lubią spać na opiekunie ze względu na ciepło jego ciała.
  2. Zapach opiekuna uspokaja nerwy kota i daje mu poczucie bezpieczeństwa.
  3. Klatka piersiowa to szerokie i płaskie miejsce, na którym kot może się komfortowo ułożyć.
  4. Spanie z kotem daje poczucie bliskości i odprężenia.
  5. Część kotów wielokrotnie wchodzi i wychodzi z łóżka w trakcie nocy, gdyż są to zwierzęta lubiące aktywność po zmroku i w godzinach świtu.

29 stycznia, 2021 0 Komentarze
0 FacebookTwitterLinkedinWhatsappEmail
Dieta kotaKotPiesŻywienie psa

Ryby w diecie psów i kotów to gwarancja zdrowia i długich lat życia. Wybieraj mądrze

przez Pets Style 18 stycznia, 2021

Ryby w diecie psa i kota, czy rzeczywiście są konieczne? Sami odżywiamy się coraz zdrowiej, wybierając na przykład ryby i owoce morza zamiast mięsa. Rezygnujemy z produktów wysoko przetworzonych na rzecz posiłków samodzielnie ugotowanych ze świeżych, dobrej jakości składników. Równocześnie chcemy także prawidłowo odżywiać nasze psy i koty. Wybierając produkty marki Icepaw, będziesz się cieszyć zdrowiem i dobrą kondycją Twojego pupila przez długie lata.

Ryby w diecie psów i kotów – dlaczego ryby są tak zdrowe?

W rybach znajduje się bardzo dużo cennych kwasów tłuszczowych omega-3. Są one niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu i należy dostarczać je w diecie. Zwłaszcza ryby morskie są bogate w kwasy omega-3. Łosoś, śledź, dorsz, sardele idealnie nadają się zatem jako pokarm dla psów i kotów.

Wpływ kwasów tłuszczowych omega-3 na zdrowie psa i kota

  • Mózg: wspomagają funkcjonowanie mózgu, poprawiają zdolność uczenia się, opóźniają proces starzenia.
  • Wzrok: polepszają ukrwienie nerwów wzrokowych, opóźniają proces słabego widzenia.
  • Mięśnie: poprawiają siłę i wydajność.
  • Stawy: mają działanie przeciwzapalne, poprawiają sprężystość.
  • Kości: ułatwiają wchłanianie wapnia, chronią przed zapaleniami.
  • Serce i układ krążenia: uelastyczniają naczynia krwionośne, wspomagają pracę serca.
  • Skóra: przyspieszają proces gojenia.
  • Sierść: wpływają na mocną i lśniącą sierść.
  • Jelita: wpływają korzystnie na dobry mikrobiom jelitowy, działają przeciwzapalnie.
  • Nerki: stabilizują i wspomagają pracę nerek.
  • Odporność: wzmacniają układ odpornościowy organizmu, chronią przed alergiami.

Ryby w diecie kota i psa- Karmy mokre – FIT & FISH

Karmy mokre Icepaw pachną i smakują jak świeżo złowione ryby. Klientów zachwyca zapach tych karm. Są zaskoczeni, że karma rybna dla psów czy kotów może tak apetycznie pachnieć. Może, bo powstaje ze świeżo złowionych ryb, a do produkcji używane są tylko czyste filety, bez ości i szkieletów. Dostępne są karmy z łososiem, dorszem oraz makrelą i śledziem. Wersję z dorsza ze względu na niską zawartość tłuszczu można podawać psom z tendencją do nadwagi.

Przysmaki

Przysmaki są całkowicie naturalne, zawierają 100% suszonych ryb i skorupiaków. Psy je uwielbiają ze względu na naturalny intensywny zapach ryb, wyjątkowo ekscytujący dla psów. Dodatek pancerzyków krewetek lub krabów wspiera dodatkowo stawy psa.

Michael Tetzner – twórca marki Icepaw, sportowiec z sercem i pasją

Michael Tetzner jest jednym z najbardziej utytułowanych maszerów na świecie, wielokrotnym mistrzem Europy i świata w psich zaprzęgach. Startował w blisko 350 wyścigach, z czego w ponad 300 stawał na podium. Jego największe sukcesy: Mistrz Świata 2012, Wicemistrz Świata 2011, 1 miejsce w wyścigu Asdra Point na Alasce 2010 i 1 miejsce w Montana Creek Championship 2010.

Proces produkcji

Priorytety, którymi kieruje się Michael Tetzner w pracy nad produktami, to dobór najwyższej jakości składników i odpowiednich procesów produkcji, które gwarantują zachowanie maksymalnego poziomu składników odżywczych. Produkty powstają ze świeżych ryb, w krótkim czasie po połowie. Ryby nie są zamrażane i ponownie odmrażane przed przetworzeniem. W przypadku karm mokrych używane są tylko filety bez ości i szkieletów, gotowane w niskiej temperaturze. Przysmaki i gryzaki są suszone w 20 stopniach przez 48 godzin. To pozwala zachować witaminy i minerały oraz przede wszystkim cenne kwasy omega-3, które są szczególnie wrażliwe na obróbkę w wysokich temperaturach.

Icepaw – siła płynie z morza

Liczne sukcesy to efekt ciężkiej pracy, systematycznych treningów, doskonałego przygotowania psów, ale i diety. Michael przywiązuje wielką wagę do codziennej diety psów, która musi zapewniać doskonałą kondycję, wytrzymałość oraz perfekcyjne funkcjonowanie mięśni i stawów.

– Podczas moich wyścigów byłem częstym gościem Inuitów – rdzennych mieszkańców Północnej Kanady, Alaski i Grenlandii, zauważyłem, że ich psy są wyjątkowo zdrowe, odporne i niesamowicie zdolne, mimo że żywią się tylko resztkami ryb. Inuici uważają, że ryby są najlepszym pożywieniem dla psów. Wykorzystując ich wskazówki, zacząłem żywić swoje psy rybami i szybko zaobserwowałem niesamowite efekty. Zacząłem eksperymentować z różnymi proporcjami i mieszankami opartymi na rybach i wreszcie opracowałem własne przepisy. Produkty pod marką Icepaw odzwierciedlają całe moje wieloletnie doświadczenie w pracy z psami, nie tylko sportowymi. W ofercie firmy znajdują się obecnie produkty dla psów i kotów – karmy mokre i suche, przysmaki i gryzaki, oleje z ryb oraz cała gama suplementów m.in. dla psów sportowych. – mówi Michael Tetzner. 

Gryzaki i przysmaki dentystyczne z suszonych skór ryb

Gryzienie czy żucie to naturalna przyjemność i instynktowne zajęcie dla każdego psa. Dlatego warto wybrać dla swojego pupila to, co sprawi mu frajdę, a jednocześnie jest zdrowe i pomaga oczyścić zęby. Gryzaki i przysmaki z suszonych skór ryb marki Icepaw polecane są dla psów wszystkich ras i w każdym wieku. Przygotowywane są w stu procentach ze świeżych ryb i formowane w różne kształty – od małych, dwucentymetrowych kosteczek do dużych gryzaków w kształcie ryby, o długości trzynastu centymetrów. Ze względu na niską zawartość tłuszczu mogą być podawane psom z tendencją do nadwagi.

Best 4 Animal Care sp. z o.o.
www.premium4animals.pl

18 stycznia, 2021 0 Komentarze
2 FacebookTwitterLinkedinWhatsappEmail
Gazeta

Pets Style – Zima 2021

przez Pets Style 10 stycznia, 2021

Drodzy Czytelnicy,

Zima to czas, kiedy musicie szczególnie zatroszczyć się o swoje zwierzaki.  Podpowiadamy, jak to zrobić. W zimowym wydaniu przeczytacie także o ubrankach dla zwierząt, o żywieniu psich seniorów, czy aktywnych rasach psów.

Poruszaliśmy też ważny temat, czy pies powinien spać w łóżku. Na to pytanie odpowiedziała nam Barbara Jonak, którą znacie m.in. z serialu „Barawy Szczęścia”, czy z filmu „Boże Ciało”. Gorąco polecamy wywiad z Barbarą, który pozwoli Wam lepiej ją poznać. Zadaliśmy też aktorce 20 szybkich pytań, co woli, np. kawa czy herbata? Sprawdźcie, jej odpowiedzi i porównajcie je ze swoimi.

Właściciele i miłośnicy kotów dowiedzą się, dlaczego ich koty tak lubią spać na klatce piersiowej i co to oznacza. Osobom, które zaadoptowały lub kupiły kocię podpowiadamy, jak je prawidłowo żywić, a także jak przygotować się na przybycie czworonoga do domu. Zaprezentujemy Wam też rodzaje kuwet i powiemy, dlaczego picie wody, jest tak ważne.

Dla akwarystów przygotowaliśmy artykuły o testach wody. Dowiecie się, kiedy i jak często należy je wykonywać. Zaprezentujemy Wam także rodzaje krewetek.

Kiedyś świnka morska, dziś kawia domowa – sprawdźcie z jakimi problemami zdrowotnymi borykają się te małe zwierzątka. I jakie są ich najpopularniejsze rasy.

Jeśli lubicie filmy ze zwierzętami, polecamy artykuł „Dziewiąta muza i zwierzęta – pies w filmie”. Jestem przekonana, że każdy z Was znajdzie coś dla siebie na długie zimowe wieczory.

Udanej lektury.

redakcja Pets Style

10 stycznia, 2021 0 Komentarze
0 FacebookTwitterLinkedinWhatsappEmail
LifestylePiesPorady

W jednej setnej sekundy – poradnik

przez Pets Style 10 stycznia, 2021

Nasze zwierzaki to bardzo wdzięczny temat zdjęć. Frajdę sprawia nam nie tylko oglądanie zdjęć naszych psów czy kotów, ale też samo ich fotografowanie. W naszym poradniku będę opowiadał Wam, o moich doświadczeniach związanych z fotografią zwierząt. Zaczniemy od podstaw, tak żebyśmy w kolejnych częściach mogli przejść do eksperymentowania i do spraw bardziej zaawansowanych technicznie.

Oko w oko

Zaczniemy od perspektywy, czyli Twojego miejsca względem naszego modela. Absolutną rację miał Henri Cartier-Bresson, który powiedział, że „Najtrudniejszą rzeczą w fotografii jest portret. Musisz wejść z aparatem między skórę a koszulę fotografowanej osoby”. W naszym przypadku: pomiędzy skórę a futro naszego psyjaciela.

Perspektywa, z jakiej pies ogląda świat, znacznie różni się od naszej. Zacznijmy od tego, żeby robiąc zdjęcia, spojrzeć na świat jak nasz model. Oczywiście czasami z pomocą przyjdzie nam pieniek drzewa w lesie czy ławka w parku! Takie zdjęcia mają już w sobie to coś.

 Dlaczego? Fotografujemy z tego samego poziomu, na jakim znajduje się nasz model. Nie jest mi znany autor cytatu: „Fotografia jest dziełem przypadku”,  ale tak, to szczera prawda. Nie bójmy się fotografować leżąc przed naszym modelem.. Oś, w jakiej trzymamy nasz aparat z obiektywem, powinna być w osi wzroku naszego modela. Prawda, że takie zdjęcie wygląda zupełnie inaczej niż gdy nasz pupil widziany jest z góry?

Warto też eksperymentować z innymi perspektywami, tzn. trochę z góry lub lekko z dołu, ale to wspomniana wcześniej perspektywa na linii wzroku będzie naszą podstawową. Świetnie, jesteśmy już o krok bliżej ku temu, żeby znaleźć się pomiędzy skórą a futrem naszego przyjaciela. Idziemy dalej.

Co z zoomem

Teraz trochę teorii. Warto wiedzieć, jak powstaje nasze zdjęcie, przynajmniej w podstawowym zakresie, żeby łatwiej nad nim panować. Zaczniemy od obiektywu, a właściwie jego ogniskowej. Często, zamiast używać tego określenia, mówimy o zoomie. To jak to jest z tym zoomem? Czy tylko nam przybliża i oddala naszego modela? Otóż nie. Każdy obiektyw ma swoją ogniskową.

Mówiąc o ogniskowej, mówimy tak naprawdę o kącie, jaki widoczny jest na naszym zdjęcia. Tak zwany szeroki kąt to niższe wartości ogniskowej pozwalające nam patrzeć szeroko na świat. Dłuższa ogniskowa, w zakresie ok. 50 mm, to świat bliski temu, co rejestruje nasze oko. Ogniskowe powyżej 50 mm to zawężony kadr, wycinek tego, co widzimy. Czy zatem, jeśli podejdziemy bliżej, zrobimy takie samo zdjęcie szerokim kątem jak z większej odległości teleobiektywem? Nie, ponieważ zmieni nam się perspektywa na naszym zdjęciu.

Spróbujcie zrobić kilka zdjęć: z bliska przy użyciu dolnego zakresu zoomu (czyli szeroko) i oddalając się od naszego modela (zwiększając zoom w aparacie). Prawda, że jest różnica? W takim razie jak jest najlepiej? Wróćmy do podstaw i klasycznego portretu. Spróbujmy ustawić się we właściwy sposób względem naszego modela, czyli leżymy na trawie, trzymając aparat na wysokości oczu naszego psyjaciela, i ustawiamy ogniskową powyżej 50 mm, czyli, mówiąc powszechnie, na większym zoomie. Takie ustawienie traktujemy jako naszą podstawę.

To oczywiście nie wyklucza eksperymentowania. Czasami warto zrobić tzw. przerysowane zdjęcie, wykonane nad głową psiaka przy użyciu szerokokątnego obiektywu, jednak gdy poznamy podstawy, będzie nam znacznie łatwiej panować nad tego typu zdjęciami. Dla mnie mistrzem szerokiego kąta w fotografii portretowej jest Jeff Roffman, wyjątkowe zdjęcia jego autorstwa, również psów i kotów, znajdziecie na www.jeffroffmanphotography.com.

Teraz światło

Mamy już odpowiedni kadr, dobraliśmy ogniskową. Co jeszcze? Na koniec tej części poradnika słowo na temat światła. W końcu nie ma zdjęcia bez światła. Temu zagadnieniu poświęcimy oddzielną część naszego poradnika, dziś skupimy się na naszym zdjęciu, mającym być odnośnikiem do klasycznego, początkowego portretu.

Kadr i ogniskowa kierują nas ku klasycznemu ujęciu portretowemu. Zadbamy, żeby takie też było na naszym zdjęciu światło. W odcinku, który poświęcimy oświetleniu, opowiem Wam o podstawowym źródle światła, o kontrze, o tle itp. Dziś skupimy się na podstawie. Czy zatem najlepszy efekt osiągniemy w momencie, kiedy naszego modela oświetlać będzie mocne, słoneczne światło? Nie. Spróbujmy znaleźć na nasze ujęcie miejsce stonowane.

Idealna będzie leśna ścieżka, gdzie na naszego psiaka nie będą padały bezpośrednio promienie światła. Delikatny cień, jaki dadzą nam drzewa, będzie elementem tzw. miękkiego światła. Dobrze, jeśli nasze tło będzie równie stonowane jak pierwszy plan. Nasze zdjęcie będzie wtedy przyjemniejsze dla oka.

Mamy nasz pierwszy klasyczny portret naszego psyjaciela. Klasyczny, żeby poznać i opanować techniki fotografii, co oczywiście nie znaczy, że nie czekają nas zdjęcia pod światło, odważne kadry i malowanie światłem. Wszystko przed nami, bo jak powiedział Yousuf Karsh: „Sztuka to codzienne wyzwania; technikę należy zdobyć, aby mieć kontrolę nad czasem. W fotografii nauka i sztuka są jednością, nie zaś swoim przeciwieństwem”. 

autor: Paweł Pakosz, fotograf, założyciel studia psieportrety.pl

10 stycznia, 2021 0 Komentarze
3 FacebookTwitterLinkedinWhatsappEmail
Ciekawostki o kotachKot

Kocia pielęgnacja – dlaczego koty się myją?

przez Pets Style 8 stycznia, 2021

Koty każdego dnia spędzają od 15 do 50 procent swojego czasu na pielęgnacji. Tak częste i długotrwałe wylizywanie sierści jest uważane za ich normalne zachowanie. Dlaczego koty się myją i kiedy pielęgnacja powinna stać się powodem do niepokoju?

Po pierwsze – pielęgnacja!

Koty używają szorstkiego języka przede wszystkim do usuwania różnego rodzaju resztek z sierści. Zwracają szczególną uwagę na takie obszary ciała jak pysk, szyja, klatka piersiowa i przednie łapy. Substancje gromadzące się na pyszczku i łapach mogą irytować kota oraz wpływać na jego zmysły. Odczucia te możemy porównać do rąk pokrytych błotem.

Niektóre koty rzadziej pielęgnują brzuch, tylne nogi, plecy, ogon i okolicę odbytu ze względu na dostępność tych miejsc. Dodatkowo dbanie o wspomniane części ciała wymaga odwrócenia uwagi od otoczenia, co może zniechęcać czujne zwierzęta.

Większość kotów myje swoje pyszczki po jedzeniu, by usunąć przyklejone do sierści lub wąsów resztki posiłku. Koty usuwają także pozostałości żwirku z łap po skorzystaniu z kuwety. Wtedy najczęściej oczyszczają też okolicę odbytu.

Trochę ochłody – kocia termoregulacja

Niewielu opiekunów wie, że w ciepły dzień kot liże się, by pomóc sobie w termoregulacji! Ślina działa u kotów na zasadzie potu, to znaczy ochładza ciało, gdy paruje. W ekstremalnych warunkach pogodowych koty mogą także dyszeć. Nie jest to jednak zachowanie typowe dla gatunku i może być oznaką niebezpiecznego przegrzania.

Jak koty reagują na stres?

Koty liżą się, by się uspokoić. Wylizywanie może być też rodzajem zachowania obronnego nazywanego wyparciem. Kot woli skupić się na (nadmiernej) pielęgnacji niż na czynniku, który powoduje stres.

Kompulsywne lizanie, żucie lub drapanie może wystąpić u każdego kota. Szczególną skłonność do takiego zachowania mają koty syjamskie i inne rasy orientalne. Częściej dotyczy to też samic niż samców.

W dalszej części artykułu dowiesz się:

  • Nadmierne wylizywanie – przyczyny
  • Łysienie psychogenne – jak pomóc kotu z problemami?

Czytaj dalej na stronie: str. 134-137

autor: lek. wet. Agnieszka Górecka

8 stycznia, 2021 0 Komentarze
1 FacebookTwitterLinkedinWhatsappEmail
Pielęgnacja psaPies

BEAPHAR BIO – w trosce o środowisko

przez Pets Style 4 stycznia, 2021

W dobie nieustannie zmieniającego się klimatu, w czasach, w których efekt cieplarniany przestał być sloganem, a jego efekty odczuwamy na własnej skórze, tematy związane z troską o środowisko i ekologią stają się priorytetem dla każdego świadomego mieszkańca Ziemi. To właśnie poczucie odpowiedzialności za naszą planetę i chęć wprowadzania zmian stały się przyczynkiem do rozwoju linii kosmetyków z serii Beaphar Bio.

W zgodzie z naturą

Stopień zanieczyszczenia środowiska sprawia, że zaczynamy coraz bardziej świadomie dokonywać wyborów. Wracamy do natury, rezygnujemy z wysoko przetworzonych produktów, unikamy konserwantów, korzystamy z dobrodziejstw naturalnych składników, staramy się unikać zbędnej chemii w naszym życiu.

Chcemy wybierać najlepiej dla siebie i naszych najbliższych. Dzięki linii produktów pielęgnacyjnych Beaphar Bio możemy dokonać najlepszego wyboru również dla najmniejszych członków naszej rodziny, czyli dla naszych pupili.

Siła naturalnej pielęgnacji

Preparaty Beaphar Bio zostały opracowane tak, by ograniczyć zawartość składników syntetycznych oraz substancji konserwujących.

Spośród naturalnych składników wybrano te o największym potencjale pielęgnacyjnym, najszerszym spektrum działania, największych możliwościach regeneracyjnych. Wykorzystano także naturalne składniki myjące. W preparatach znajdziemy między innymi: aloes, ekstrakty z papai oraz z kwiatów wiśni, hibiskus, olej z orzechów makadamia czy olej arganowy.

Każdy z preparatów zawiera 15–30% składników z certyfikowanych upraw, co zapewnia ich maksymalną czystość oraz wysoki potencjał biologiczny. Żeby zapewnić zwierzętom najlepszą pielęgnację z możliwych, skład preparatów został opracowany tak, by zawierały tylko niezbędną ilość substancji konserwujących, zapewniających produktowi odpowiednią trwałość i skuteczność przez cały okres stosowania.

Zastosowanie bioplastiku

Serie preparatów Beaphar Bio wyróżniają również opakowania, które zostały wyprodukowane z wyjątkowego materiału, jakim jest zielony polietylen. Jest to innowacyjne tworzywo wytwarzane z trzciny cukrowej, potocznie nazywane bioplastikiem, podlegające w stu procentach recyklingowi.

Podczas wzrostu trzcina cukrowa pochłania olbrzymie ilości dwutlenku węgla, co sprawia, że przyczynia się do obniżenia emisji gazów cieplarnianych, a co za tym idzie – do ograniczania występowaniu efektu cieplarnianego.

Seria produktów pielęgnacyjnych Beaphar Bio to potrójnie dobry wybór. Dla nas, dla naszej planety, ale przede wszystkim to najlepszy wybór dla naszego pupila.

Beaphar Polska sp. z o.o.

www.beaphar.com

4 stycznia, 2021 0 Komentarze
4 FacebookTwitterLinkedinWhatsappEmail
Najnowsze posty
Starsze posty
Reklama

Kategorie

Uncategorized Sprzęt i akcesoria Podróż z kotem Filmy Zakładanie akwarium Konkursy Diamenty Zoologii Sprzęt akwarystyczny Inne zwierzęta Rośliny Aquascaping EKO Podróżowanie Wydarzenia Zdrowie i pielęgnacja Ryby Wywiady Sport i szkolenie Produkty dla kotów Gazeta Podróże z psem Zdrowie i pielęgnacja kota EKO Ciekawostki o kotach Żywienie ptaków i gryzoni Pielęgnacja psa Zdrowie psa Akcesoria dla psów Rasy kotów Poradnik Ciekawostki o psach Akwarystyka Quiz Lifestyle Ptaki & Gryzonie Dieta kota Porady Aktualności Rasy psów Żywienie psa Kot Pies
web-petsstyle-p!

Chcesz być na bieżąco? Zapraszamy na nasze media społecznościowe, szczególnie na Facebooka. Zachęcamy również do zapoznania się z ofertą naszego sklepu online z akcesoriami, karmami i przekąskami dla zwierząt!

Facebook Instagram Twitter

Pies

    • Rasy psów
    • Żywienie psa
    • Zdrowie psa
    • Eko pies
    • Pielęgnacja psa
    • Akcesoria dla psa
    • Sport i szkolenie
    • Ciekawostki o psach

Kot

    • Rasy kotów
    • Dieta kota
    • Zdrowie kota
    • Eko kot
    • Produkty dla kota
    • Podróż z kotem
    • Ciekawostki o kotach

Ptaki i gryzonie

    • Sprzęt i akcesoria
    • Zdrowie i pielęgnacja
    • Żywienie gryzoni

Akwarystyka

    • Aquascaping
    • Ryby akwariowe
    • Krewetki akwariowe
    • Rośliny akwariowe
    • Sprzęt akwarystyczny

@2025 – All Right Reserved. Designed and Developed by Elite Expo

  • Reklama
  • Redakcja
  • Polityka prywatności
  • Regulamin konkursu
PETS STYLE
  • Aktualności
  • Diamenty Zoologii
  • Pies
  • Kot
  • Akwarystyka
  • Ptaki & Gryzonie
  • Lifestyle
  • Quiz